Do rodziny Flame of Hope dołączyła 9-letnia Dipika z porażeniem mózgowym. Kilka lat temu zmarła jej matka i ojciec powierzył ją opiece dziadka. To trudne zadanie dla biednego staruszka, bo Dipika nie chodzi i potrzebuje specjalnej troski, której on nie jest w stanie zapewnić. O ratunek dziadek zwrócił się do siostry Anny i załatwił odpowiednie formalności, bo zgodnie z nowymi przepisami ośrodek nie może już przyjmować dzieci bezpośrednio od rodzin, lub z ulicy. I właśnie przed świętami, jak prezent od Świętego Mikołaja, do Siliguri przybyła Dipika. Zobaczcie, jak ją przywitano. Następnego dnia zaczęła naukę w szkole.
Szczegóły w biuletynie: Styczeń 2020.