W Ośrodku i najbliższej okolicy nie było publicznego systemu odprowadzania ścieków i wody deszczowej. Ze względu na położenie teren był zalewany w czasie monsunu wysoką wodą. Długo oczekiwano na rządową inwestycję, ale w końcu postanowiono samodzielnie poradzić sobie z problemem. Zdecydowano wykopać własne kanały ściekowe i dołączyć je do systemu w sąsiedniej wiosce. To okazało się nie takie proste. Mieszkańcy domagali się opłat nie tylko za materiały i roboty, ale także „napiwku” dla siebie. Nie było innej rady, trzeba zapłacić. Cała inwestycja była kosztowna, ale konieczna. Wreszcie nie trzeba obawiać się monsunowych deszczy. Kanały są poprowadzone pod ziemią, ale częściowo odkryte. Tak zwykle robi się to w Indiach.

 


Zapraszamy do wpisania się na listę mailingową

Grupa OPP nr 10651 „Płomień Nadziei”
Kontakt