Budowa nowego domu w Kurseongu została już zakończona, ale rozpoczęto odbudowę starego. To ten historyczny już budynek, który był pierwszą siedzibą Flame of Hope. Został zburzony, gdy zauważono uszkodzenia spowodowane trzęsieniem ziemi. Teraz podjęto odbudowę, aby umieścić w nim biuro i warsztaty Grupy Samopomocy.

Udało się też wybudować dwa skromne domy w wiosce trędowatych: dla młodej rodziny i dla samotnych staruszek (patrz: Aktualności z kwietnia 2018). Niestety pojawiła się nowa pilna potrzeba – rodzina z czwórką małych dzieci (w tym niemowlę) żyje w fatalnych warunkach w nędznym szałasie. Wszystkie dzieci wymagają szczególnej troski, są niedożywione i chore. Ich rodzice, podobnie jak wiele rodzin w okolicy, utrzymywali się z wydobywania i obróbki kamieni i piasku z rzeki. Teraz te roboty zostały wstrzymane, a rodziny pozbawione dochodów. To jest pełna, kochająca się rodzina, więc zamiast zabierać dzieci do Ośrodka, lepiej zbudować im dom. Siostra Anna szacuje koszty na 5 tysięcy euro. Dom można postawić w ciągu 40 dni, a dzieci w tym czasie podleczyć i dokarmić w Ośrodku. Potrzebne są tylko pieniądze. Tegoroczne inwestycje we Flame of Hope pochłonęły już wszystkie środki. Stąd dramatyczny apel siostry Anny o wpłaty, by pomóc tej rodzinie.

Szczegóły w biuletynie: Sierpień 2018


Zapraszamy do wpisania się na listę mailingową

Grupa OPP nr 10651 „Płomień Nadziei”
Kontakt